Jak to jest urodzić się Generatorem?
Wyobraź sobie dziecko,
które siada na dywanie i układa coś z klocków.
Jest skupione, zadowolone i nie słyszy świata.
Nagle podchodzi do niego inne dziecko i mówi:
„Hej, a może zbudujemy z tego dom?”
I wtedy z brzucha tego dziecka
wydobywa się entuzjastyczne: „Yeees!”
– i nagle, nie wiadomo kiedy,
ta wieża to wieżowiec, to cały apartamentowiec.
Kiedy to dziecko próbuje wymyślać,
co zbudować samemu, gubi się.
Albo buduje coś, co się zaraz rozwala.
Albo buduje coś, co się zaraz rozwala.
Wtedy jest złe, sfrustrowane
i samo chce wszystko rozwalić.
Ale kiedy inspiracja przyjdzie z zewnątrz
Energia eksploduje, pomysły rodzą się jeden za drugim.
Energia Generatora działa, gdy coś go woła.
Gdy świat daje mu pytanie, podrzuca inspirację,
Jego brzuch wtenczas daje odpowiedź.
– Aha, tak!
– Eee, nie!
– Hmm, może kiedy indziej!
To nie jest dziecko, które prowadzi.
To dziecko, które tworzy,
kiedy iskra przychodzi z zewnątrz.
Jak to jest u Ciebie drogi Generatorze?
Tak to działa?
Weronika