W dniach 2–7.06.2025 czas na bramę 35!
Wchodzimy w jakości, które mocno rezonują z moim duchowym powołaniem. Dlatego traktuję ten czas bardzo osobiście. 🙂
Czym jest ta energia?
Nadal jesteśmy w Gardle – centrum komunikacji i manifestacji. Tym razem Słońce podświetla tę część nas, która lubi emocjonalne doświadczenia, lubi naukę i rozwój. Ta energia jest głodna przygody. Ma w sobie pragnienie, by doświadczać, i to doświadczać na maksa!
To żywe paliwo dla eksploracji życia, które jest gotowa na zmiany i głęboką transformację. Możemy teraz poczuć większą otwartość na nowe oraz więcej chęci i odwagi, by po to sięgnąć. Co ciekawe, ta energia nie lubi działać w odosobnieniu. Chcemy dzielić się przeżyciami, a one mogą poruszyć innych i zainspirować ich do działania.
Każda brama działa w pełnym spektrum – od cienia do światła. W cieniu mamy tu zwykły głód, którego nic nie jest w stanie nasycić. Szukamy wrażeń, by uciec przed stagnacją, lękiem, pustką. W świetle to przygoda. Otwartość. Ciekawość. Gotowość na spotkanie z życiem. Meta-mądrość tej bramy? Transcendencja. Bezgraniczna akceptacja tego, co jest.
Jak możesz wykorzystać tę energię w swoim życiu? To dobry moment na refleksję i zadanie sobie tych pytań:
🔹Czy jesteś otwarta na nowe? A może trzyma Cię strach przed zmianą?
🔹Co Cię ekscytuje? Czego pragniesz? Co zawsze chciałaś zrobić, ale się powstrzymywałaś?
🔹Czy czujesz w sobie potrzebę, by spróbować życia inaczej? Pojechać gdzieś, gdzie nigdy nie byłaś? Zadzwonić do kogoś, do kogo nigdy wcześniej nie dzwoniłaś? Albo, nie wiem, pogadać z sąsiadem, którego mijasz od lat bez słowa?
🔹Może masz ochotę założyć długą suknię, kapelusz i snuć się po targu jak lokalna bogini? (O ile nie robisz tego na co dzień. A jeśli robisz – szanuję.)
🔹Czy to, co robisz, wynika z autentycznej chęci doświadczenia nowego? Czy może tylko uciekasz przed nudą i pustką?
🔹Jakie opcje pojawiają się teraz w Twoim życiu?
🔹I czy jesteś gotowa je przyjąć?
—
W tej bramie nie chodzi o samą nowość. Chodzi o prawdziwe doświadczenie.
Ps. Brama 35 jest u mnie węźle północnym, takim miejscu odpowiedzialnym za duchowe powołanie, które zaczyna się aktywować, gdzieś po 40-stce. Czuję wyraźnie, że to nowe mnie woła, bo stare schematy nie wystarczają.
I jak to się przejawia?
Pierwszy raz w życiu ruszam z moją rodziną na barterową wymianę do Szkoły Windsurfingu na Bałkany. Chcę pokazać swojej 8-letniej córce, że nie zawsze trzeba, za wszystko płacić. Poza tym przestały mnie też kręcić czysto konsumpcyjne wyjazdy. A że mieszkam na zadupiu, to chcę poczuć, jak to jest być od razu częścią społeczności.
Ale, że mieszkam na zadupiu i nie mam wielu społecznych kontaktów, to pojawia się mała socjopatia:) A co jeśli mi się nie spodoba, nie polubią mnie, albo ja ich? A co jeśli będzie tam “za gęsto” od energii ludzkich i moja wrażliwość mnie przytłoczy?
I tak dalej…
Ale wiesz co?
Ten głos, to wezwanie, jest silniejsze.
A jak to jest u Ciebie z tym nowym? Z tą chęcią doświadczenia spoza schematu?
Bardzo jestem ciekawa.
Weronika